Sugerujemy naszym Klientom, w oparciu o doświadczenie serwisowe, interwały krótsze. Generalnie wymianę rozrządu należałoby planować już przy przebiegu między sto a sto sześćdziesiąt tysięcy kilometrów. Oczywiście różnie dla różnych silników i – co ważniejsze – dla warunków eksploatacji.
Z czego wynikają zawyżone przebiegi dla rozrządów?
Oczywiście producentowi zależy na tym, żeby przedstawić nabywcy samochód jako taki, który praktycznie nie wymaga obsługi, a jeśli już, to bardzo rzadkiej. Chodzi oczywiście w domyśle o jej potencjalne koszty. Dzisiejszy Klient kupuje auto coraz bardziej świadomie, biorąc pod uwagę również późniejszy serwis. Jeśli interwały rutynowej obsługi są rzadsze, tym jej koszty są teoretycznie niższe, a auto rynkowo uchodzi za bardziej atrakcyjne. Natomiast praktyka wygląda inaczej.
Przykład awarii rozrządu
Niedawno w naszym serwisie pojawił się Ford Mondeo Mk 5 z silnikiem TDCI o oznaczeniu DW10F. Przyczyną było uszkodzenie paska rozrządu. W tym konkretnym przypadku awaria nastąpiła już przy przebiegu 124 tysięcy kilometrów (sic!), więc naprawdę niedużym, a w każdym razie, znacznie krótszym niż przewiduje producent. Zapewne powodem było to, że samochód był eksploatowany głównie w warunkach miejskich.
Dla tego konkretnego silnika sugerujemy wymianę już w przedziale między stu a stu sześćdziesięcioma tysiącami kilometrów, uzależniając ją jeszcze od warunków, w jakich samochód jest eksploatowany. W uproszczeniu – im więcej jazdy miejskiej, tym okres powinien być krótszy. Gdy auto jeździ więcej w trasie, okres ten można wydłużyć, nie przekraczając oczywiście sugerowanej przez nas wielkości przebiegu.
Omawiane Mondeo poruszało się przede wszystkim w cyklu miejskim, więc nawet 124 tysiące okazały się zbyt dużym obciążeniem dla jego układu rozrządu.
W efekcie doszło do znacznych uszkodzeń w silniku. Na pasku zerwały się zęby, co spowodowało przestawienie się rozrządu. Doszło do kolizji z zaworami. Cała górna część silnika, jak wałki rozrządu, dźwigienki, popychacze zaworów, nadawały się tylko do wymiany. Na szczęście nie doszło do uszkodzeń samych zaworów, więc nie trzeba było demontować głowicy. To pozwoliło nieco zaoszczędzić na kosztach naprawy.
A jeśli wspominamy już o nich, to rutynowa wymiana rozrządu w większości silników Forda kosztuje – w zależności od typu – od tysiąca do półtora tysiąca złotych. Natomiast, jeśli dojdzie do uszkodzenia rozrządu i trzeba naprawiać silnik, wówczas kwota ta rośnie nawet pięciokrotnie. Trzeba mieć również na uwadze, że jego skutki będą podobne we wszystkich silnikach. Przy tym, jednostki wysokoprężne są bardziej narażone na tego typu awarie niż benzynowe.
Uszkodzony wałek rozrządu (po lewej) z zaznaczonym uszkodzeniem (przesunięte krzywki). Po prawej dla porównania nowy wałek rozrządu.
Zerwane zęby na uszkodzonym pasku rozrządu.
Uszkodzone (połamane) dźwigienki zaworowe i napinacz łańcucha rozrządu.
Wykonywanie naprawy.
Nie jesteś pewien, kiedy należy wymienić rozrząd w Twoim Fordzie? Skontaktuj się z nami. Chętnie odpowiemy na to pytanie.
powrót do góry